Kolczyki które powstały z potrzemy wykonania czegoś błyszczącego, wyjątkowego, może wieczorowego (?). Miałam dwa piękne ametysty o wyjątkowym szlifie. Uznałam, że nie wypada ubrać ich w coś prostego czy surowego :). Musi to być bardziej wyrafinowana forma. I tak powstały te kolczyki:
piątek, 28 listopada 2014
środa, 26 listopada 2014
Labradoryt - zorza zamknięta w skale
Jego nazwa pochodzi od półwyspu Labrador w Kanadzie gdzie odkryto go w latach 70. XVII w. Tam właśnie wydobywane są najpiękniejsze okazy. Labradoryt możemy spotkać też w innej odmianie zwanej spektrolitem. Występuje ona w Finlandii, a jej ogień (opalizacja) jest jeszcze silniejszy.
Charakterystyczną cechą labradorytów jest efekt optyczny zwany labradoryzacją - powodują ją płytkowe wrostki wewnątrz kamienia, które odbijają światło między sobą.
A oto kilka moich najnowszych prac właśnie z tym kamieniem:
poniedziałek, 24 listopada 2014
Łańcuszki ogniwka i cebulki... cebulki minerałów :)
Trzy urocze bransoletki - wszystkie w podobnej formie, ale każda inna. Wykonane z ozdobnych łańcuszków. Mnie chyba najbardziej przypadł do gustu ten ze srebrnych kostek połączonych ogniwkami. Świetnie komponują się właściwie z każdym ubiorem i są propozycją raczej dla minimalistów. Delikatne, ale bardzo kobiece - w każdej z nich połyskuje szlifowany kamień i niewielka ozdoba.
Ametyst klasa AAA oraz srebrna łezka na łańcuszku
Kwarc różowy, szlifowany oraz ażurowa kulka zawieszone na karbowanym łańcuszku. Całość lekko przyciemniona.
Chalcedon w pastelowo- zielonym kolorze, szlifowany oraz srebrne koła
piątek, 21 listopada 2014
Perły - naturalne, hodowlane czy seashell?
Kategorie:
biżuteria z perłami
Klasyka,
kobiecość, czasem romantyzm – z tym najczęściej kojarzą nam się perły. Są to
jedne z najbardziej charakterystycznych klejnotów używanych do ozdabiania
biżuterii. Sama również, uwielbiam tworzyć biżuterię z ich użyciem. Dlatego
właśnie postanowiłam co nieco o nich napisać.
Perły,
które możemy oglądać w finalnej wersji, w biżuterii zbudowane są z masy perłowej. Jest to substancja
mineralno-organiczna, która składa się z warstw węglanu wapnia (substancji
mineralnej) oraz konchioliny (substancji organicznej). Perły powstają
najczęściej w wyniku reakcji organizmu na ciało obce (np. ziarenko piasku),
które przedostało się do muszli.
*Perły
naturalne - powstają one w środowisku naturalnym, bez udziału człowieka
*Perły
hodowlane (90% pereł dostępnych na rynku) – powstają w środowisku naturalnym,
ale w tym przypadku człowiek wszczepia zarodek perły do muszli perłopława i
rozpoczyna proces powstawania perły - takich zarodków można wprowadzić nawet do
30 szt. Następnie perłopławy trzyma się
w zatokach morskich w koszach lub klatkach na głębokości 2 – 6 m. Proces
tworzenia perły trwa do ok. 4 lat.
Kolejny
podział to podział na:
*Perły
słodkowodne (najpiękniejsze to perły Biwa z Japonii)
*Perły
słonowodne (m.in. odmiany Akoya, Tahiti, South Sea)
Wśród
biżuterii z perłami możemy się natknąć także na nazwę Seashell. Jest to odmiana
pereł, która pochodzi z Wietnamu. Tam właśnie muszle perłopławów są
przetwarzane na masę perłową (skład muszli jest identyczny jak perły) z której
formowana jest perła. Ponieważ jest to wyrób człowieka, perły te charakteryzują
się idealną kulistością i występują w wielu kolorach. Często ich powierzchnia pokrywana jest
delikatną tęczową powłoczką, która daje piękny efekt.
Właśnie
ze względu na to, że naturalne czy hodowlane perły nie występują w takich
kształtach jak np. równe krople, perły seashell są ich świetnym dopełnieniem.
To
kilka podstawowych faktów, ale dla wielu osób (szczególnie tych już
posiadających perły) najważniejsza jest
ich pielęgnacja.
Perły
są stosunkowo miękkie w porównaniu z innymi kamieniami i metalami szlachetnymi,
a zatem wymagają szczególnej troski, aby zachować swoje walory. Substancja
organiczna z której są zbudowane pęcznieje pod wpływem wilgoci, a podczas
większej suszy ulega wysychaniu, kruszeje i może się rozpaść. Proces starzenia
się pereł przyspieszają m.in. kosmetyki, perfumy, lakier do włosów czy nawet
ludzki pot. Dlatego niezwykle ważne jest, aby zakładać je po wykonaniu
makijażu, fryzury czy użyciu perfum. Perły powinniśmy przechowywać w miękkich
woreczkach lub pudełkach, aby uniknąć zarysowania czy uszkodzenia.
Jeśli
chodzi o historię to dawniej perłom przypisywano ogromną moc leczniczą.
Niektórzy uważali, że sproszkowane perły leczą wiele dolegliwości, np. serca i
układu krążenia. Istnieje też wiele przesądów na ich temat. Na przykład, że
perły to łzy i nieszczęście (zwłaszcza dla Panny Młodej). Ja sama miałam
biżuterię z pereł na ślubie i jak na razie tragedii nie ma ;), Również moje
klientki, dla których wykonałam biżuterię z pereł wyglądają na szczęśliwe :).
sobota, 15 listopada 2014
Amazonit w różnych formach
Lubię ten kamień i gdy tylko uda mi się zdobyć ładny okaz staram się wykonać z nim coś wyjątkowego. Swoją nazwę wziął od rzeki Amazonki (choć właściwie nie ma z nią nic wspólnego).
Kolor amazonitu pięknie podkreśla oksydowane srebro.
piątek, 14 listopada 2014
Co się kryje w koronkach - minerały w wyjątkowych oprawach
Kolejna porcja kolczyków. Każda para ma inną, koronkową oprawę oraz ozdobiona jest ślicznymi minerałami. Co jakiś czas powracam to tego typu kolczyków, a to dlatego, że są one bardzo lubiane przez moje klientki. Są wygodne, pasują do wszystkiego i mimo prostej formy mają to "coś". Wiem, bo sprawdziłam to osobiście (kilka par trafiło też do mnie) :)
Tym razem pojawiły się kolczyki ozdobione:
lapis lazuli
Kwarcem dymnym
czwartek, 13 listopada 2014
Ślubne w stylu retro
Wyjątkowe kolczyki, które mogą stać się ozdobą zarówno do ślubnej kreacji jak i bardziej zwykłego stroju. Tym razem użyłam dwóch rodzajów pereł: naturalnych hodowlanych oraz pereł seashell. Te ostatnie używałam pierwszy raz i muszę przyznać, że są przepiękne. Mnie osobiście najbardziej spodobał się ich delikatny połysk.
Kolczyki wykonane są z przyciemnianego i wypolerowanego srebra co uwydatnia wszystkie zawijasy i kształty.
Kilka przypadkowych zdjęć
Dzisiaj znalazłam na karcie SD kilka zdjęć z Giełdy biżuterii i minerałów, która odbyła się w Warszawie. Przypomniałam sobie przy okazji wszystkie sympatyczne klientki i pyszne naleśniki, które jadłam w hotelu na śniadanie :)
Zdjęć niestety jest tylko kilka, bo mimo szczerych chęci, w ciągu dnia nie mam czasu przejść się i zrobić ich więcej. Na szczęście bardzo obszerne relacje można znaleźć też na stronie Giełd minerałów.
wtorek, 4 listopada 2014
Nadużywanie młotka i co z tego wynikło...
Tym razem poszalałam trochę z młotkiem. Wyżyłam się trochę na kawałku blachy i... muszę przyznać, że mi się podobało :)
Na początek wykonałam dwie pary kolczyków, obydwie w podobnym stylu. Jednak na niech się nie skończyło i w ostatnich dniach powstały kolejne trzy pary.
Na zdjęcia czekają kolczyki z druzą kwarcu, cytrynem i ametystem, a to dwie wykonane na początku: kwarc różowy i ciemny ametyst