środa, 13 czerwca 2012

Labradoryty oraz kolejne bransoletki


Dzisiaj kolejna porcja biżuterii. Staram się nadrabiać zaległości, ale ciągle brak mi czasu. Ostatnio stwierdziłam, że telewizja i internet potrafią pochłonąć 99,99% naszego czasu i chociaż mogłoby się wydawać, że jeżeli nie oglądam telewizji mam już połowę tego czasu dla siebie to wcale tak nie jest :). Zawsze znajdzie się jakiś mail na który trzeba odpisać, przedmiot który trzeba wystawić, galeria która trzeba uzupełnić, blog na którym od czasu do czasu wypada coś zamieścić... i tak w nieskończoność.
Najpierw pokażę kolczyki (które znalazły już  - mam nadzieję szczęśliwą - właścicielkę). Markiza labradorytu, otoczona srebrnym filigranem.


Srebrne bransolety - pierwsza z ślicznym, błękitnym amazonitem (przypominająca chmurkę - idealna na lato). Druga z rubinowym sylimanitem. Obie delikatnie oksydowane (przyciemniane i wypolerowane na połysk.